Rosyjski sport znajduje się obecnie w bardzo skomplikowanym położeniu. Rywalizacja międzynarodowa to coś, o czym wiele nie można powiedzieć. Dodatkowo zagraniczni sportowcy decydują się na opuszczanie państwa agresora.
Przykład Smarzek
Przykładów możemy podać wiele, ale teraz skoncentrujemy się jedynie na Malwinie Smarzek – polska zawodniczka dość długo pozostawała zawodniczką Lokomotiwu Kaliningrad. Nie trzeba raczej podkreślać, z jakimi reakcjami to się wiązało. Ponadto można było zobaczyć, że kibice Lokomotiwu jawnie popierają to, co dzieje się na Ukrainie.
Z drugiej strony rozwiązanie umowy to temat, do którego niełatwo się odnieść. Kto wie, może polska siatkarka mierzyła się z jakimiś niespodziewanymi kłopotami? To pytanie oczywiście pozostaje bez odpowiedzi i w ogóle trudno spodziewać się, aby w najbliższym czasie coś uległo zmianie. Niemniej jednak najważniejszy powinien być finalny efekt – Smarzek nie jest zawodniczką Lokomotiwu. Co więcej, możemy mówić o podpisaniu kontraktu z rzeszowskim Developresem – choć to teraz nie jest najistotniejsze.
Teraz liczą się choćby wywiady, jakich udzieliła Smarzek – na portalu nowiny24.pl można znaleźć wywiad, który niektórym osobom może się nie spodobać. Krótko mówiąc, polska zawodniczka nie chciała podzielić się uczuciami, z jakimi opuszczała Kaliningrad. Można przeczytać o tym, że cokolwiek by nie zostało powiedziane, będzie źle. Takie stawianie sprawy nie wyjaśnia, co zawodniczka ma na myśli i jednocześnie rodzi pewne domysły. Wypada też dodać, że kibice mogą być pamiętliwi – i to chyba bardziej niż niektórym może się zdawać.