Skoki narciarskie to sport, w którym można nie rozumieć wielu rzeczy. Najprostszy przykład to chyba dodawanie i odejmowanie punktów w zależności od panujących warunków. Z drugiej strony otwarcie mówi się, że rekompensaty za wiatr nie oddają całkowicie tego, co ma miejsce. Ponadto nie o wietrze będzie teraz mowa.
Niemiła atmosfera
Można odnieść wrażenie, że wśród skoczków panuje miła atmosfera. W zasadzie to nawet nie tylko wśród skoczków – wystarczy popatrzeć na zachowania trenerów.
Niemniej jednak w jakimś stopniu są to pozory i dowodem na to jest dzisiejszy konkurs Pucharu Świata w Willingen. Warunki były dalekie od sprawiedliwych, co miało ogromny wpływ na losy pierwszej i zarazem jedynej serii konkursowej. Polacy spisali się bardzo słabo i co najgorsze, po konkursie byli negatywnymi bohaterami – chodziło o buty naszych skoczków. Buty naszych skoczków wywołały spore kontrowersje i skończyło się zdyskwalifikowaniem Piotra Żyły i Stefana Huli. Co ciekawe, okazało się też, że wszystko rozpoczęło się od Niemców! Niemcy wpłacili 100 franków szwajcarskich, co oznaczało złożenie protestu i tym samym Mika Jukkara musiał przyjrzeć się naszemu obuwiu. Emocje wywołało też to, że Polacy nie zgłosili przeprowadzonych modyfikacji.
Można też usłyszeć o tym, że Polacy zamierzają zrewanżować się protestem – chodzi o buty, które ma m.in. Geiger i Kobayashi. Sytuacja robi się coraz bardziej gorąca, a początek Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie już w przyszłym tygodniu. Wszystko wskazuje więc na to, że poza skocznią mamy naprawdę ostrą rywalizację. Ponadto nie sposób zapomnieć o testach na wiadomego wirusa – wygląda na to, że skoczków w najbliższym czasie czeka wiele stresu.
Dzisiejszy konkurs wygrał wspomniany już Kobayashi i tym samym odzyskał on prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na podium znaleźli się także Norwegowie – Granerud i Lindvik. Najlepszy z Polaków był Stoch – dwukrotny zwycięzca Pucharu Świata zajął 21. miejsce. Punktował także Dawid Kubacki – mistrz świata z Seefeld ukończył zmagania na 27. pozycji. W klasyfikacji konkursu mieliśmy również Pawła Wąska – młody Polak zajął dopiero 38. miejsce.