Stan fińskich skoków narciarskich to temat, który z pewnością martwi wiele osób. Finowie jeszcze stosunkowo niedawno mieli mocną reprezentację, a obecnie sensowny poziom prezentuje tylko Niko Kytosaho. Wypada również zaznaczyć, że chodzi o skoczka, który zgromadził w tym sezonie 22 punkty.

Dlaczego o tym mowa?

Zostając jeszcze przy przeszłości – wielką gwiazdą fińskich (i światowych) skoków był Janne Ahonen. Końcówka kariery raczej nie przebiegała po myśli Ahonena, ale liczy się całokształt – mowa o zawodniku, który może pochwalić się wieloma sukcesami. Koniecznie trzeba też podkreślić, że Ahonen kończył karierę aż trzykrotnie i mimo to zdecydował się wystąpić podczas niedzielnych mistrzostw Finlandii.

Nie oznacza to jednak tego, że 44-letni zawodnik myśli o powrocie do Pucharu Świata. Można przeczytać, że dla byłej gwiazdy skoków chodziło o skakanie dla przyjemności. Co więcej, udało mu się uzyskać zaskakujący wynik – Ahonen znalazł się na trzecim miejscu. Kryzys w fińskich skokach jest ogromny, ale mimo wszystko możemy mówić o ogromnym zaskoczeniu.

Zdecydowanym zwycięzcą zawodów był Antii Aalto – zawodnik ten uzyskał 121 i 122,5 metra. Skoki te pozwoliły uzyskać notę 243,3 punktu. Drugim skoczkiem był Eetu Nousiainen – nota tego zawodnika to 231,3 punktu. Trzeci Ahonen miał już notę zaledwie 206,8 punktu, ale to nie jest najważniejsze – najważniejsza jest forma pozostałych fińskich skoczków. W ogóle można powiedzieć, że Janne udowodnił, iż pewnych rzeczy się nie zapomina.

Wspomniany na wstępie Niko Kytosaho nie brał udziału w zawodach.