Czy futbol może łączyć się z dobrymi imprezami? Można przypuszczać, że jest to pytanie, w przypadku którego należy liczyć się z różnymi odpowiedziami. Niemniej jednak trzeba pamiętać o tym, że ludzie raczej podchodzą do tego tematu żartobliwie. Żarty są zrozumiałe, ale futbol naprawdę może łączyć się z dobrymi imprezami.
Klauzula w kontrakcie Neymara
Warto od razu dodać, że mowa o futbolu na najwyższym poziomie – wstęp dotyczy Neymara. Ważne jest też to, że nie chodzi o PSG, choć nikt nie mówi, że teraz na pewno jest inaczej.
Musimy cofnąć się do okresu, w którym genialny Brazylijczyk grał w FC Barcelonie. Można nawet powiedzieć, że wszystko zaczęło się w momencie transferu do tego klubu. Dla niezorientowanych – można usłyszeć, że około 40 mln trafiło do rodziców piłkarza. Oczywiście nie możemy wykluczyć plotki, ale wystarczy sobie przypomnieć, że mowa o transferze, który wywołał kontrowersji. Wypada też odnotować, że mieliśmy do czynienia z ingerencją hiszpańskiej prokuratury – już to znaczy wiele.
Miliony dla rodziny sobie zostawmy, aczkolwiek najprawdopodobniej można mówić o niebagatelnej sumie. Co więcej, pojawiły się też zachcianki. Zachcianki, które zdecydowano się spełnić! Jak się można domyślić, skoncentrujemy się na imprezach. Imprezowanie Neymara to temat, o którym słyszy się stosunkowo często. Pewnie nie wszystkim to się podoba, ale Brazylijczyk gwarantuje na boisku wiele dobrego i to jest najważniejsze. Przechodząc już do sedna, Neymarowi zależało na stałym kontakcie z brazylijskimi znajomymi (konkretnie raz na dwa miesiące). W przypadku zawodowego grania jest to coś trudnego, ale jak się okazuje, zawsze można zażyczyć sobie nietypowej klauzuli. Chodzi o klauzulę dotyczącą organizowania kontaktów ze znajomymi – klub miał organizować przeloty i zapewniać zakwaterowanie.
Co sądzisz o takim zachowaniu? Przesadzone czy mógł sobie życzyć czegokolwiek?