Można przypuszczać, że Novak Djoković w ostatnim czasie cieszy się nie najlepszą opinią. Mówienie o nie najlepszej opinii to oczywiście nawiązanie do sytuacji, jaka miała miejsce przed Australian Open.
Obrona Ibrahimovicia
Jeżeli chcesz przypomnieć sobie szczegóły, wystarczy zajrzeć tutaj. Można odnieść wrażenie, że obie strony nie zachowały się należycie, ale rzecz jasna każda osoba ma prawo do własnej opinii.
Ciekawe jest też to, że głos w sprawie zabrał Zlatan Ibrahimović. Szwed powiedział, że się zaszczepił, ale jednocześnie uważa, że nie trzeba nikogo zmuszać do szczepień. Zaznaczył również, że nie zaszczepił się ze względu na grę w piłkę – napastnik Milanu chciał chronić siebie i innych. Ktoś może stwierdzić, że to nie jest wypowiedź lekarza, ale dobrze też zadać sobie pytanie, czy niektóre działania nie wykraczają poza troskę o zdrowie?
Wypada też podkreślić, że serbski tenisista ma trzy letni zakaz wjazdu do Australii. Z jednej strony brzmi groźnie, a z drugiej możemy usłyszeć, że Novak ma szansę zagrać podczas przyszłorocznego Australian Open (w każdym razie tak wynika ze słów premiera Scotta Morrisona). Trzeba jednak przyznać, że tegoroczne wydarzenia sprawiają, iż trudno przypuszczać, aby serbski tenisista w przyszłym roku zawitał do Melbourne. Dobrze również wiedzieć, że Djoković to niejedyna osoba, która miała problemy. Świetnym przykładem jest choćby Olivia Gadecki – nastoletnia Australijka zrezygnował ze szczepienia, ponieważ obawiała się długoterminowych skutków.
Wydaje się, że niektórzy muszą zrozumieć, iż część osób zwyczajnie się boi. Ktoś może powiedzieć, że to śmieszne, ale liczą się fakty i raczej nie powinno się tych faktów negować.