Czy sport elektroniczny jest albo kiedykolwiek będzie w stanie całkowicie zastąpić tradycyjnie rozumianą aktywność fizyczną? Prawdopodobnie nie będzie to możliwe z uwagi na zasadnicze różnice między jednym a drugim. Mimo, ze e-sport stara się jak najbardziej upodobnić do formy tradycyjnej, to jednego nie jest w stanie „przeskoczyć”. A mianowicie, nie stanie się nigdy pełnoprawną aktywnością sportową, przy założeniu, że definiujemy w ten sposób trening ruchowy wymagający ćwiczenia wszystkich mięśni ciała. O ile właśnie w sporcie tradycyjnym, zależnie od dyscypliny ćwiczymy większość lub wybrane partie ciała, a w razie potrzeby uzupełniamy to dodatkowymi ćwiczeniami spoza danej aktywności, to e-sport pozwala na siłowy trening mięśni w większości w bardzo ograniczonym zakresie.
E-sport i jego możliwości
Sport tradycyjny zależnie od dyscypliny pozwala trenować poszczególne partie ciała. I tak w bieganiu ćwiczone są mięśnie nóg i stóp a także rąk, które także w trakcie tej aktywności intensywnie pracują. Podobnie ma się rzecz w przypadku jazdy na rowerze. Choć e-sportowy odpowiednik zwykłego biegania czy jazdy rowerowej ciężko sobie wyobrazić z użyciem samej klawiatury, joysticka czy innych akcesoriów podłączonych do komputera, to jednak z użyciem takiego sprzętu jak bieżnia czy rowerek stacjonarny podłączony do np. tableta czy komputera już można. Dzisiejsza technika daje już taki możliwości. Jeśli zepniemy ze sobą komputer bądź laptop z elektroniczną bieżnią albo rowerkiem to możemy uczestniczyć w wirtualnym biegu lub wyścigu widząc wirtualną trasę przed sobą na podłączonym ekranie. Jeszcze większego realizmu mogą dodawać okulary VR podłączone bezpośrednio do bieżni bądź rowerka, dzięki którym już mamy niemalże pełną symulację w rzeczywistości wirtualnej. Jeśli biegamy w ten sposób w kilka osób w czasie rzeczywistym, każdy we własnym domu wówczas poprzez google VR możemy bezpośrednio widzieć cyfrowe awatary naszych rywali. Trzeba jednak zauważyć, że takie rozwiązanie na chwilę obecną nie jest jeszcze jakoś mocno popularne, a i technologia VR nie daje póki co nadmiernie realistycznych wrażeń wizualnych. Taka forma e-sportu jest jednak niemal tożsama, pod względem partii mięśni jakie w jej trakcie trenujemy, z tradycyjnym biegiem lub jazdą rowerową. W tym przypadku więc praktykując taką formę aktywności e-sport wiele nie różni się od formy tradycyjnej.
Taki sposób aktywności e-sportowej, z wykorzystaniem odpowiednich specjalistycznych urządzeń podłączonych do komputera i sieci, albo wręcz mających wbudowany komputer pokładowy, można sobie wyobrazić jednak tylko w niewielkiej ilości elektronicznych dyscyplin sportowych. W zdecydowanej większości aktywność e-sportowa ogranicza się do wielogodzinnej tradycyjnej gry przed komputerem, która angażuje zazwyczaj tylko ręce, a w zasadzie same dłonie. W niektórych przypadkach, jak np. wyżej wymienione bieganie i jazda rowerowa, a także np. „pływanie” e-kajakiem, albo jazda wyścigowym wirtualnym samochodem wymagać może użycia innych partii mięśni, jednak są to raczej wyjątki niż niż reguła. W tym ostatnim przypadku, wyścigów samochodowych w rzeczywistości wirtualnej, pojazdem operujemy za pomocą nie klawiatury czy joysticka a poprzez podłączany do komputera zestaw z kierownicą i ewentualnymi pedałami. W tym przypadku więc pracują także i mięśnie nóg.
Sport czy e-sport?
Decydując się na wejście w e-sport należy mieć świadomość, że nie zastępuje on codziennej porcji niezbędnej aktywności, a gra na komputerze w choćby najdoskonalszy symulator rozgrywek sportowych nie równa się uprawianiu sportu. W związku z tym wielu znanych pasjonatów e-sportu i profesjonalistów w tym zakresie zaleca wszystkim kolegom po „fachu” aby przechodząc na e-sport nie zaniedbywali codziennego treningu siłowego. Krótko mówiąc, aktywność fizyczna powinna stać się integralnym elementem codziennego treningu każdego, kto gra w elektroniczne gry sportowe. Wniosek jest z tego taki, że de facto nie da się całkowicie rozdzielić tych obu rzeczywistości. Sport i e-sport zawsze będą ze sobą powiązane, przynajmniej patrząc na temat z perspektywy tego drugiego. O ile e-sport wymaga fizycznej aktywności w celu zachowania kompleksowej kondycji fizycznej niezbędnej podczas elektronicznych rozgrywek, o tyle z drugiej strony sport w wersji tradycyjnej w najmniejszym stopniu nie potrzebuje do istnienia elektronicznego odpowiednika. W praktyce jednak nierzadko sportowcy tradycyjni używają na potrzeby swoich treningów pewne elektroniczne dodatki, jednak co do zasady nie można nazwać tego e-sportem.
Sport i e-sport
Głównymi powodami, dla których trening każdego szanującego się e-sportowca powinna uzupełniać standardowa tradycyjna aktywność sportowa jest przede wszystkim zdrowie i dbanie o całościowa kondycję organizmu. E-sport, tak jak i sport mają prowadzić do ich poprawy, więc w przypadku, gdy zaniedbywany jest ruch i wysiłek fizyczny podczas treningu e-sportowego, to wielogodzinnej gry symulującej realne rozgrywki sportowe nie można w zasadzie nazwać formą sportu, gdyż bez tych ruchowych elementów niczym nie różni się to od zwyczajnego grania na komputerze.
Kończąc nasze rozważania widzimy, że wybierając e-sport wcale nie oznacza to rezygnacji z normalnej aktywności fizycznej. W zasadzie moglibyśmy powiedzieć, że wybór sport, czy e-sport wcale nie jest wyborem dwóch przeciwstawnych sobie opcji, gdyż ten pierwszy zawsze zostaje elementem tego drugiego, jako dodatkowy, a raczej uzupełniający go element. W tym kontekście można więc powiedzieć, że e-sport poniekąd stanowi swego rodzaju rozszerzenie dla sportu tradycyjnego.
Wiele gier esportowych przechodzi obecnie na model tzw. „free to play”. Oznacza to, że możemy w nie grać zupełnie za darmo. To tak, jak z niektórymi kasynami internetowymi. Choć brzmi to dziwnie – tak, w kasynach również możemy zagrać, nie wydając ani złotówki. Wszystko dzięki specjalnym ofertom powitalnym kasyn internetowych. Warto je wypróbować.