Europejskie puchary, szczególnie Liga Mistrzów, kojarzą się głównie z wielkimi klubami, bogatymi sponsorami i najlepszymi zawodnikami świata. Jednak historia europejskich rozgrywek zna wiele przykładów, kiedy mniejsze drużyny, nieposiadające ogromnych budżetów, potrafiły przeciwstawić się faworytom i osiągnąć sukcesy, które przeszły do historii. Te wyjątkowe osiągnięcia na stałe zapisały się w pamięci kibiców, udowadniając, że pieniądze nie zawsze są gwarancją sukcesu.
Nottingham Forest – król Europy z małego miasta
Jednym z najbardziej ikonicznych przykładów sukcesu małego klubu w Europie jest Nottingham Forest. Zespół z miasta liczącego nieco ponad 300 tysięcy mieszkańców w 1979 roku niespodziewanie zdobył Puchar Europy, pokonując szwedzki Malmö FF. Był to triumf zespołowego ducha, pracy trenera Briana Clougha i determinacji zawodników, którzy nie byli gwiazdami światowego futbolu. Rok później powtórzyli ten wyczyn, wygrywając z Hamburgerem SV. Co istotne, Forest nie opierało swojej siły na wielkich transferach, choć sprowadzenie Trevora Francisa za rekordową wówczas sumę było wyjątkiem. Wartość Nottingham polegała na umiejętności wykorzystania talentów zawodników z drugiego szeregu i stworzeniu kolektywu, który mógł przeciwstawić się nawet największym.
Ipswich Town i Aston Villa – brytyjska dominacja w Europie
W latach 80. sukcesy małych brytyjskich klubów w europejskich rozgrywkach były wyjątkowo częste. Ipswich Town, pod wodzą Bobby’ego Robsona, zdobyło Puchar UEFA w 1981 roku. Zespół z małego miasta, nieznanego wcześniej na arenie międzynarodowej, pokonał silniejsze europejskie kluby, stając się sensacją tamtego sezonu. Rok później Aston Villa, również z Anglii, sięgnęła po Puchar Europy, pokonując Bayern Monachium w finale. To były czasy, kiedy różnica finansowa pomiędzy klubami nie była tak wyraźna, a mniejsze drużyny miały realną szansę na sukces, jeśli potrafiły zbudować odpowiedni zespół.
Przykłady współczesne – APOEL Nikozja i Malaga
Współcześnie, choć dominacja bogatych klubów jest bardziej widoczna, wciąż zdarzają się przypadki, kiedy mniejsze drużyny potrafią zaskoczyć. Przykładem jest APOEL Nikozja z Cypru, który w sezonie 2011/2012 awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, pokonując takie zespoły jak Olympique Lyon. Podobną historią jest Malaga, która w 2013 roku znalazła się blisko półfinału tych prestiżowych rozgrywek, eliminując m.in. Porto. Oba kluby nie zdołały jednak utrzymać tego poziomu, ponieważ najlepszych zawodników szybko podkupiły większe zespoły.
Sukcesy małych klubów w europejskich rozgrywkach często stają się źródłem inspiracji nie tylko dla kibiców, ale również dla twórców internetowych treści. W szczególności memy sportowe, które pojawiają się w mediach społecznościowych, chętnie wyśmiewają lub gloryfikują nieoczekiwane triumfy małych drużyn nad gigantami futbolu.